poniedziałek, 7 maja 2018

Na własną rękę czy z biurem podróży?

Jak zorganizować wczasy? Czy korzystać z usług touroperatora?


Wielu z nas zapewne często zastanawia się jaka forma podróży wychodzi korzystniej cenowo: na własną rękę czy z biurem podróży. Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od terminu, kiedy chcemy wyjechać, miejsca, długości pobytu, formy wyżywienia,  czy profilu wyjazdu - chcemy odpoczywać czy też zwiedzać. 







Dla mnie osobiście lepszą opcją jest podróż na własną rękę. Cenię sobie ponad wszystko niezależność, swobodę i elastyczność w podróży. Lubię, kiedy wszystko jest zorganizowane tak, jak ja sobie to zaplanowałam. Z racji, że głównie podróżujemy poza szczytem sezonu, nasze wyjazdy są niewątpliwie tańsze niż z biurem podróży. Oczywiście wyjazd uzależniony jest od dat, na kiedy znajdą się najtańsze loty. Co do hoteli wybieram te z niższej półki cenowej, gdzie standard jest w miarę przyzwoity. Ważne, aby w cenie było śniadanie – wtedy nie tracimy czasu na szukanie czegoś do zjedzenia na mieście lub przygotowania samemu w obiekcie (o ile jest ku temu możliwość). Zdarza się też, że cena jest o wiele wyższa przy wyborze zakwaterowania ze śniadaniem, wówczas warto wybrać apartament z zapleczem kuchennym i samemu coś sobie przygotować. Przy dłuższych wyjazdach nigdy nie spędzamy wszystkich dni w jednym hotelu. Lubimy się przemieszczać, aby lepiej poznać dany region. 

Kiedy lecieć na wczasy z biurem podróży?

Niewątpliwie są sytuacje, kiedy wykupiony pakiet w biurze podróży będzie bardziej przyjazny dla naszego portfela. Jedyną w ten sposób zakupioną ofertą była podróż poślubna do Meksyku. Muszę zaznaczyć, że mieliśmy z góry określony przedział czasowy, co zminimalizowało szanse na znalezienie taniego przelotu. Rezerwacja samego hotelu w tym terminie z wyżywieniem all inclusive nie była dużo tańsza od całego pakietu u touroperatora. Finalnie lecąc z biurem zapłaciliśmy mniej o jakieś 25%, niż gdybyśmy "składali" całą podróż samodzielnie. W dodatku mieliśmy lot bezpośredni z Warszawy a nie z przesiadkami. 

Podróże z biurem będą korzystniejsze w okresie, kiedy oferty last minute mają najniższe ceny, czyli poza szczytem sezonu. Mam tu na myśli np. wczasy w Turcji w okresie od maja do połowy czerwca, gdzie za hotel 4*/ 5* z wyżywieniem all inclusive można zapłacić w granicach 900 – 1200 zł /os za tydzień. Mało tego, w tym sezonie widziałam także Kretę 4* również all za 850 zł/ os za tydzień. Niskie ceny mogą pojawić się w zasadzie w każdym miesiącu, wykluczając okres wakacyjny. Początkiem grudnia często zdarzają się oferty na Cypr czy do Egiptu w wymienionych wyżej przedziałach cenowych.  Warunkiem aby skorzystać z tych ofert staje się nasza dyspozycyjność, nie każdy ma możliwość spakowania się z dnia na dzień aby lecieć na wakacje. Dlatego warto wcześniej zaplanować sobie urlop w pracy w konkretnym przedziale czasowym i czekać z zakupem niemalże do samego wyjazdu. Oczywiście trzeba liczyć się z tym, że w takiej sytuacji trzeba będzie wybierać z ofert które są dostępne, ale myślę, że i tak warto ;) 

Jeszcze jedno rozwiązanie na tanie podróżowanie z biurem podróży to oferty first minute. Można zarezerwować wakacje z rocznym wyprzedzeniem, płacąc najczęściej tylko 5-10% zaliczki. Niektórzy touroperatorzy w ramach promocji udzielają pewnych przywilejów, np. jednorazowa zmiana terminu, kierunku, uczestnika. W cenie też jest gwarancja najniższej ceny, co oznacza, że w przypadku kiedy w późniejszym czasie cena będzie niższa – klient otrzyma zwrot różnicy. Niestety trzeba sobie samemu to kontrolować i co jakiś czas sprawdzać aktualną cenę. Decydując się na taki wariant warto także pomyśleć o ubezpieczeniu od kosztów rezygnacji – wówczas jeśli wydarzy się sytuacja losowa, którą uwzględniają ogólne warunki ubezpieczenia otrzymamy 80 -100% zwrotu gotówki. Należy o tym pomyśleć bo nigdy nie wiadomo co przez tak długi okres może się w życiu wydarzyć. 

Która forma jest lepsza i tańsza? Uważam, że obie, w zależności od tego gdzie chcemy polecieć, jakie mamy nastawienie, co chcemy robić itp. Jedni mogą wybrać opcję nocowania codziennie w innym miejscu i nie ograniczać się do jednego regionu czy kraju. Z kolei dla innych ważniejszy będzie wypoczynek w jednym, luksusowym hotelu, przy pięknej, piaszczystej plaży z napojami i posiłkami bez ograniczeń, podstawionymi pod nos ;)  

Każdy przypadek jest inny  i o tym należy pamiętać, zanim zaczniemy porównywać obie formy podróży. Po wyborze destynacji i profilu podróży należy zrobić kalkulację wszystkich kosztów i porównać z ofertami biur podróży na ten sam termin (jeśli w dane miejsce takowe są).  Dopiero wtedy mniej więcej zobaczymy co się nam bardziej opłaca. To pod kątem finansowym. Pozostaje jeszcze odpowiedzieć sobie na pytanie, które plusy z tabeli są dla nas najważniejsze i jakich minusów z pewnością chcemy uniknąć. Wówczas każdy z nas znajdzie odpowiedź na tytułowe pytanie.

Idealny wyjazd to taki, który spełni wszystkie Twoje oczekiwania ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz