środa, 12 lutego 2020

Jukatan - wycieczki fakultatywne: Coba, Tulum, rajska plaża


Zabytki Majów na Półwyspie Jukatańskim! cz. II



Co warto zobaczyć będąc w Playa del Carmen lub Cancun - najbardziej popularnych kurortach turystycznych w Meksyku?



Informacje ogólne o tym, jak podróżowaliśmy po Jukatanie zostały opisane w poście w części pierwszej. Jeśli drogi czytelniku tego nie przejrzałeś to możesz to zrobić tutaj .

Zatem możemy kontynuować. Druga wycieczka całodniowa, na którą się wybraliśmy obejmowała: Tulum, Cobę oraz wizytę we współczesnej wiosce Majów. 


Tulum - prekolumbijskie ruiny miasta Majów

Tulum to kolejne ruiny miasta Majów na Półwyspie Jukatańskim. Miasto położone jest na klifie, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tego miejsca. Na zwiedzanie ruin, spokojnym, spacerowym tempem trzeba poświęcić około 2 godzin. Zwiedza się niezwykle przyjemnie z uwagi na otaczającą zieleń. W upalny dzień warto mieć ze sobą parasolkę aby schronić się przed słońcem, ponieważ zlezienie choćby skrawka cienia graniczy z cudem.







Rajska plaża w Tulum


Nieopodal ruin rozciąga się długa, piaszczysta plaża, na której zatrzymaliśmy się po zakończonym zwiedzaniu. W tak upalny dzień niecierpliwie wyczekiwaliśmy momentu, kiedy będzie można zanurzyć się wodach Morza Karaibskiego. Jest to zdecydowanie najpiękniejsza plaża na jakiej byłam do tej pory ;)









Coba i Nohoch Mul - najwyższa piramida na Jukatanie


Coba to kolejne prekolumbijskie miasto Majów na Półwyspie Jukatańskim. Bardzo chcieliśmy zobaczyć piramidę Nohoch Mul, liczy ona ponad 40 metrów wysokości. Co więcej można się na nią wpisać, co nie było możliwe w Chichen Itza. Wchodzi się po wysokich stopniach, wejście było znacznie łatwiejsze niż zejście. Warto się pofatygować, bo widok z góry jest naprawdę piękny, mino że widzimy jedynie bezkres zielonego lasu. Liczyć się trzeba z tym, że w upalny dzień sam spacer powoduje, że się pocimy a co dopiero wspinaczka na piramidę. Coba to nie tylko piramida, ale i wiele innych ruin rozrzuconych na terenie dżungli. Obszar jest naprawdę rozległy i do oddalonej piramidy można wykupić przejażdżkę trójkołowym rowerem. 






Współczesna wioska Majów

Na koniec dnia przewidziana wyła wizyta we współczesnej wiosce Majów. Mogliśmy zobaczyć gdzie i jak żyją potomkowie Majów w XXI wieku. Można wejść do chatki, w której kobiety przygotowują posiłki. Na terenie wioski są także stragany z pamiątkami. W moim odczuciu odwiedzona przez nas wioska nastawiona jest na potrzeby turystyki. Jak dla mnie wszytko to wyglądało mało autentycznie. Wokół autokarów z turystami zbiegają się miejscowe dzieci prosząc o dolary.  





Podsumowanie: 
Wycieczki odbyliśmy z lokalnym biurem Easy Tour. Wybór padł na miejscu, podczas spaceru po Playa del Carmen. Po rozeznaniu i poznaniu ofert innych biur, cena w tymże była przyzwoita. Na busiku kontakt telefoniczny i strona internetowa. Szczerze mówiąc nie czytałam o nich opinii, ale wszystko odbyło się zgodnie z planem. Jedynym minusem było za mało wolnego czasu w Cobie, ponieważ pod piramidę mieliśmy dotrzeć bez przewodnika. Aby zdążyć jeszcze się na nią wdrapać trzeba było naprawdę niezłego tempa. 



Czytaj również: