wtorek, 28 stycznia 2020

Jukatan - wycieczki fakultatywne: Chichen Itza, Ik Kil, Valladolid


Zabytki Majów na Półwyspie Jukatańskim! cz. I



Co warto zobaczyć będąc w Playa del Carmen lub Cancun - najbardziej popularnych kurortach turystycznych w Meksyku?





Lokalne biura podróży na Półwyspie Jukatańskim oferują wiele atrakcji dla turystów. Wycieczki można zarezerwować wcześniej przez Internet, jednak na miejscu wychodzi o wiele korzystniej cenowo. Zawsze też możemy liczyć na rabat ze strony sprzedającego. Lokalne biura turystyczne w Playa del Carmen znajdziemy przy każdej większej ulicy. W dodatku wiele osób zachęcających do zakupu wycieczki zaczepia turystów, spacerujących po mieście. Odradzam kupować u pierwszego lepszego. Lepiej przejść się kawałek aby mieć rozeznanie i porównać świadczenia zawarte w cenie. Oferty są głównie w językach: angielskim, hiszpańskim, francuskim. Jeśli chodzi o polski - trzeba wcześniej zbadać temat, oczywiście trzeba liczyć się z tym, że będzie drożej. Ewentualnie pozostaje skorzystanie z usług touroperatora, z którym przylecieliśmy a informacje o ofercie zawsze przedstawia rezydent biura.

Oczywiście zawsze można planować zwiedzanie na własną rękę, co z pewnością wyjdzie najtaniej. Pobyt w Meksyku to była nasza podróż poślubna. Pierwszy raz lecieliśmy z biurem podróży, jak i korzystaliśmy z ofert turystycznych  na rynku lokalnym. Tym razem postawiliśmy na wygodę. O umówionej godzinie przyjeżdżał bus lub autokar pod hotel, w którym mieszkaliśmy i również wieczorem odwoził nas na miejsce. W cenie zawarte było wszystko: przejazd, opieka pilota, przewodnik, obiad w formie bufetu z napojami, bilety wstępu itp. Jednym słowem nie obchodziła nas nic. 

Podczas tygodniowego pobytu zwiedziliśmy Chichen Itzę, Cobę, Tulum, Cenoty, miasteczko Valladolid oraz już na własną rękę popłynęliśmy na wyspę Cozumel, gdzie doświadczyliśmy snurkowania pośród pięknych raf koralowych.


Chichen Itza

Moim zdaniem najciekawszym miejscem były ruiny prekolumbijskiego miasta, założonego przez Majów i Tolteków. Cały kompleks jest jednym z siedmiu obecnych Cudów Świata. Piramidę Kukulkana, będącą sercem ruin tworzy 9 platform ze świątynią na szczycie. Zbudowana jest na cenocie (studni krasowej) na wzór kalendarza słonecznego: 4 ściany po 91 schodów, plus wejście do świątyni, co daje liczbę dni w roku - czyli 365. Bryła robi ogromne wrażenie! U podstawy widać głowę Upierzonego Węża.



Inną budowlą rzucającą się w oczy w bliskiej odległości od piramidy jest Świątynia Wojowników wraz z Grupą Tysiąca Kolumn. Razem z przewodnikiem podeszliśmy do wszystkich obiektów, znajdujących się na terenie ruin. Są to m. in.: Świątynia Jaguara, Platforma Venus, Platforma Czaszek, Obserwatorium Astronomiczne czy Grobowiec Kapłana Osario. Przewodnik bardzo ciekawie opowiadał o historii, zwyczajach, architekturze, matematyce, inżynierii i osiągnięciach cywilizacji Majów.  Ciekawym obiektem na obszarze ruin jest Boisko do gry w pelotę, którą uprawiali Majowie. Podobno kapitan przegranej drużyny był skazywany na śmierć. Na terenie ruin napotkamy także wiele stanowisk z pamiątkami i rękodziełem. Część z nich niestety nie wygląda i nie ma nic wspólnego z "hand made". Przy niektórych stoiskach ceny jak można by się spodziewać będą mocno zawyżone, dlatego warto się targować.  






Cenoty na Jukatanie 

Cenoty to najprościej rzecz ujmując naturalnie występujące studnie krasowe, powstałe w wapiennych skałach. Jest ich na Półwyspie Jukatańskim tak dużo, że w zasadzie będąc gdziekolwiek możemy jakąś na swej drodze napotkać. Ponoć wiele z nich nie zostało jeszcze zbadanych przez człowieka. Dla starożytnych Majów miały one wielkie znaczenie z uwagi na dostęp do słodkiej wody, stąd w ich okolicy zakładano wiele miast i osad. Cenoty pełniły również funkcje sakralne, Majowie wierzyli, że są one łącznikiem pomiędzy światami żywych i umarłych. Obecnie cemnoty służą  głównie rekreacji. W niektórych można się kąpać, nurkować, wiele z nich ma bardzo dobrze rozbudowaną infrastrukturę. 




Cenota Ik Kil 

Cenote Ik Kil znajduje się niedaleko Chichen Itza. Otaczają ją piękne, zielone, tropikalne ogrody. Posiada także zaplecze gastronomiczne, szatnie, prysznice i toalety. W cenocie woda jest dość zimna i krystalicznie czysta. Oczywiście można się wykąpać, a nad bezpieczeństwem turystów czuwa ratownik. Jeśli ktoś nie czuje się pewnie w wodzie - nie ma powodu do rezygnacji z kąpieli, ponieważ na miejscu można również nabyć kapoki do pływania. 







Miasteczko Valladolid

Wizyta w miasteczku była jakby dodatkiem do wycieczki do Chichen Itza. Na powrocie został zaplanowany postój w Valladolid, niestety czasu wolnego było dość mało, aby gdzieś dalej wyruszyć, stąd skupiliśmy się tylko na centralnej części miasteczka. Mogliśmy zobaczyć rynek Zocalo, Katedrę św. Gerwazego i odpocząć w niewielkim miejskim parku. Poza tym byliśmy już mocno zmęczeni po całodniowym chodzeniu w upale, a wcześniejsze atrakcje niewątpliwie przyćmiły ostatni punkt programu.



Co jeszcze warto zwiedzić na Półwyspie Jukatańskim? 


Na relację z drugiego dnia wycieczek po Jukatanie zapraszam do oddzielnego posta w linku poniżej:



Czytaj również:















poniedziałek, 6 stycznia 2020

Tanie podróżowanie - city break w Londynie!

Londyn na weekend

Londyn wydaje się być świetnym miejscem na weekendowy pobyt z uwagi na relatywnie niskie ceny biletów, krótki lot oraz bardzo dużą siatkę połączeń z Polski. 



W naszym kraju mamy 12 lotnisk, z których dolecimy do Londynu. Tutaj należałoby doprecyzować: do Londynu ale gdzie dokładnie? Do wyboru mamy bowiem 6 pasażerskich portów lotniczych, nie na każde latają tanie linie lotnicze. Ponadto, 3 ostatnie z poniższej listy są oddalone od samego centrum Londynu w przybliżeniu ok. 60 kilometrów. Na transfer do miasta  trzeba liczyć od 1,5 do 2 godzin. 

Londyn - City
Heathrow
Gatwick
Stansted
Luton 
Southend


Poniższa tabela przedstawia siatkę tanich połączeń pomiędzy polskimi miastami a portami lotniczymi w pobliżu Londynu:
 *stan na styczeń 2020 r. 

*Uwaga - Aktualizacja!
Z uwagi na możliwe zmiany rozkład lotów należy sprawdzać bezpośrednio na stronie przewoźnika, zwłaszcza przez obecną sytuację, związaną z pandemią. Loty niestety bywają często odwoływane. Obecnie swobodne przemieszczanie się stało się utrudnione poprzez nakładanie na podróżujących kwarantanny, jak i bardziej koszowne - testy PCR  itp. Trzeba wierzyć, że jeszcze będzie jak dawniej, że to wszystko kiedyś się skończy...





Celem tej podróży był babski wypad do znajomych w Londynie. W pierwszą stronę poranny lot z Krakowa do Stansted (Ryanair) miał opóźnienie z powodu złych warunków atmosferycznych. Mimo to udało się wykorzystać zakupione wcześniej bilety na transfer z lotniska Stansted do Victoria Station. Skorzystałyśmy ze strony EasyBus. Cena biletów w 2 strony wyniosła tylko 3 funty! 

Profil wyjazdu był głównie towarzysko - rozrywkowy ;) Nie mniej jednak wystarczyło czasu na spacer wzdłuż Tamizy i zobaczenie głównych symboli Londynu, takich jak: Tower Bridge, London Eye, Big Ben, Palace of Westminster, Trafalgar Square, Buckingham Palace z Victoria Memorial oraz odpoczynek w St. James's Park. Pomimo zimowej pory, przebywanie na zewnątrz przez sporą część dnia było znośne. 





Trochę o nowoczesnej architekturze, w Londynie zobaczymy imponujące, szklane wieżowce o ciekawych kształtach. The Shard (w środku) to najwyższy z nich, liczy on 310 m wysokości i posiada 72 piętra. 
 


Oczywiście obowiązkowe zdjęcie w budce telefonicznej!



Nie mogło również zabraknąć czasu na wycieczkę piętrowym autobusem, zakupy w Primarku, odwiedzenie kilku znanych sklepów, m. in. coś dla fanów M&M's!!! 


A wieczorem relaks w Chinatown, szczególnie dla miłośników chińskiego jedzenia ;) 



Powrót do Polski zaplanowany był na poranny przelot z Luton do Warszawy, tym razem linią Wizz Air. Transfer z Londynu na lotnisko również odbył się z EasyBus. 


Podsumowanie 3 dniowego pobytu w Londynie:

* Ryanair - lot z Krakowa do Londyn Stansted = 109 zł
* Wizz Air - lot z Londyn Luton do Warszawy = 86,20 zł 
* EasyBus - transfery z lotnisk do centrum Londynu  = 3 funty (kupione z dużym wyprzedzeniem) 
* Polski Bus - dojazd na lotniska w Polsce = 6 zł (to były jeszcze piękne czasy Polskiego Busa i biletów za 1 zł, obecnie Flix nie jest już tak tani)
* 2 noclegi u znajomych = za darmo ;) 

Oczywiście do tego doszły wydatki na miejscu: bilety na metro, zakupy, jedzenie, rozrywka - już nie zostały one policzone i może i dobrze ;)