środa, 27 lutego 2019

Meksyk - Playa del Carmen


Gdzie wybrać się w podróż poślubną? 


Z pewnością musi to być wyjątkowe miejsce. Szukając wymarzonej destynacji myślałam początkowo o połączeniu Portugalii z Azorami. Jednak dość sztywny termin, którego musieliśmy się trzymać i brak tanich przelotów zniweczył cały plan. Alternatywą stało się skorzystanie z ofert first minute. Urlop w Meksyku to pierwsze i jak dotąd ostatnie wczasy wykupione u touroperatora. Dodam, ze cena w biurze była niższa niż organizacja podróży na własną rękę w tym terminie. Było warto! Jak dotąd nie widziałam piękniejszych plaż od Riwiera Maya, a kolor wód po prostu bajeczny!



 Przydatne informacje:

*wiza: ruch bezwizowy dotyczy wyjazdów turystycznych do 90 dni
* lokalna waluta: peso meksykańskie, ale w ośrodkach turystycznych honorowane są dolary amerykańskie
* czas urzędowy dla Cancun: UTC - 5 h
* gniazdka elektryczne: potrzebna będzie przejściówka, można też kupić na miejscu na lotnisku lub w hotelowych sklepikach 
* koniecznie trzeba zabrać kremy z wysokim filtrem, nakrycie głowy i spray odstraszający komary.


Przelot na trasie Warszawa - Cancun

Lot był bezpośredni z Warszawy. Cena obejmowała wyżywienie oraz napoje na pokładzie samolotu. Oczywiście jedzenie słabe i nie znajdzie uznania u zwolenników zdrowego żywienia, ale przez ok. 12 godzin lotu coś trzeba było zjeść. Podróż minęła całkiem przyjemnie. Trochę drzemki, dobra książka, muzyka czy film i byliśmy na miejscu. Lecąc do Meksyku ciężko było zasnąć, z uwagi, że cały czas był dzień. Mimo 7 godzinnej różnicy czasu nie doświadczyliśmy żadnych negatywnych odczuć z tym związanych. 


Kiedy lecieć do Meksyku?

Na Riviera Maia pogoda sprzyja turystom w zasadzie przez cały rok. W tej części kraju temperatury powietrza utrzymują się na podobnym poziomie, nieznacznie wyższe są w lipcu i sierpniu i niższe w grudniu i styczniu. Jednak planując urlop należy zwrócić uwagę na porę deszczową, która występuje od maja do października. Najlepszym okresem na podróż będą zatem miesiące zimowe. Nie mniej jednak w porze deszczowej opady występują bardzo intensywne i trwają dość krótko. W połowie września takie ulewy mieliśmy trzy razy i trwały maksymalnie do godziny.  Po wszystkim znów się przejaśniało i o deszczu nikt nie pamiętał. 





Playa del Carmen to urocze miasto, położone na półwyspie Jukatańskim, oblane wodami Morza Karaibskiego. Jest to popularny kurort turystyczny na Riwierze Majów. Obszar wzdłuż linii brzegowej jest zagospodarowany przez rozległe kompleksy hotelowe. Z hotelu do centrum spokojnie można wybrać się na piechotę. Nie jest to na pewno miejsce dla tych, którzy chcą poznać prawdziwy Meksyk. Miejscowość obfituje we wszystko, czego turyście potrzeba, czyli bary, restauracje, kantory, sklepy, dyskoteki. Na każdym kroku znajdziemy też lokalne biura turystyczne, które oferują wycieczki po Półwyspie Jukatańskim. Z miasta regularnie wypływają też statki na pobliską wyspę Cozumel. 




Hotel Riu Lupita 5*

Bardzo przyjemny obiekt, położony co prawda 3,5 km od plaży, ale przez cały dzień kursował bezpłatny hotelowy bus. Nie było to dla nas żadnym nieudogodnieniem. Przy plaży goście mogli korzystać z baru z napojami i przekąskami, a w porze obiadowej podawany był lunch.  Sam hotel oceniam bardzo dobrze:  cztery baseny, czysty, miła obsługa, smaczne i urozmaicone jedzenie. Dla wegetarian również był spory wybór. W hotelach generalnie serwowana jest kuchnia międzynarodowa, ale oczywiście skupiliśmy się głównie na pysznych, lokalnych specjałach. Rewelacyjne okazały się totopos - popularne kukurydziane chipsy, nazywane u nas nachos. Nigdzie nie jadłam lepszych. Polecam również guacamole. W ciągu dnia na terenie obiektu organizowane były gry i zabawy, a wieczorami animacje. Lupita to również miejsce przyjazne dla rodzin z dziećmi z wieloma atrakcjami. Plaża jest cudna i bajeczna, szeroka, rozległa, z mięciutkim piaskiem.
Dla zainteresowanych podaję link do oferty ze szczegółowymi informacjami: Riu Lupita - Riviera Maya







Bardzo udany pobyt, podczas którego połączyliśmy odpoczynek ze zwiedzaniem. Udało się nam zobaczyć Chitzen Itza, Cobę, Tulum, wyspę Cozumel oraz cenoty. Niestety zgubiliśmy w Meksyku jedna kartę ze zdjęciami, co jest ogromną stratą, ale fantastycznych wspomnień nikt nam nie zabierze ;)  



Gdzie się wybrać i co zobaczyć, będąc w Playa del Carmen?