wtorek, 30 stycznia 2018

Przekraczanie granicy Eilat - Aqaba

Jak sprawnie i szybko przekroczyć granicę Izraela z Jordanią na przejściu Eilat - Aqaba?

W pierwszej kolejności, po stronie izraelskiej udajemy się do okienka, gdzie należy uiścić opłatę wyjazdową z Izraela ok. 107 Szekli czyli ok. 114 zł (można płacić kartą). Następnie podchodzimy do drugiego okienka, gdzie otrzymujemy na oddzielnej karteczce stempel wyjazdowy z Izraela. Dalej udajemy się w kierunku "części jordańskiej", gdzie ma miejsce prześwietlenie bagaży, oraz co najistotniejsze - wypełnienie deklaracji dotyczącej długości pobytu w Jordanii. Dokument należy ją zachować, ponieważ będzie potrzebny na powrocie. Z deklaracją przechodzimy dalej do okienka, otrzymujemy pieczątki do paszportu z datą przyjazdu. Dla niektórych osób pieczątki z Izraela są dość kłopotliwe, gdyż zamyka im to drogę wjazdową do niektórych krajów arabskich m. in. do Iranu czy Zjednoczonych Emiaratów Arabskich. O ile w samym Izraelu dostaje się stemple na oddzielnych kartkach i wcale nie trzeba o to wcześniej prosić - tak pieczątki jordańskiej nie da się uniknąć, a tym samym jest ona niestety potwierdzeniem naszego pobytu w Izraelu. 


Wizy/ opłaty graniczne:


  • Jeśli na terenie Jordanii spędzamy min. 3 noce - nie jest pobierana opłata wizowa ani wyjazdowa.
  • Przy 2 nocach wiza również jest darmowa, natomiast przy wyjeździe zostanie pobrana opłata w wysokości 10 JOD.
  • W przypadku jednodniowego pobytu, połączonego z wizytą w Petrze, koszt wizy to 40 JOD /os. W tej sytuacji konieczny jest bilet z Petry oraz należy poprosić pracownika kas biletowych w Petrze o potwierdzenie na karcie deklaracji pobytu, której kopię otrzymaliśmy na granicy.
  • Również jednodniowy pobyt w Jordanii , ale bez wizyty w Petrze to koszt 60 JOD /os. 
Opłaty pobierane są na powrocie, na podstawie stempla w paszporcie z datą wjazdu do kraju. Płacić można jedynie gotówka, na granicy jest kantor. Nie wiem czy honorowana jest inna waluta, np. dolar amerykański. My na szczęście z powyższych opłat byliśmy zwolnieni ;) 

Jeśli chodzi o powrót – o 6:30 na granicy była ogromna kolejka jordańczyków, jadących do pracy. Na szczęście widząc jedynych turystów, wszyscy nas przepuścili. Na wejściu sprawdzenie paszportów, następnie okienko, gdzie otrzymaliśmy stempel z datą opuszczenia kraju i pytania gdzie byliśmy itp. Kolejna kontrola paszportowa i przejście do części izraelskiej. Tam prześwietlenie bagaży oraz szczegółowe pytania kim dla siebie jesteśmy, gdzie byliśmy i ile dni, czy znamy kogoś w Jordanii? czy sami się pakowaliśmy? czy mógł nam ktoś coś podrzucić? itp. Dodatkowo otwierali i sprawdzali jeszcze raz walizki, ale nie zapraszali oddzielnie na kontrolę osobistą. W następnym okienku otrzymaliśmy karteczkę wjazdową i...... jesteśmy znów w Izraelu. Całe przejście zajęło nam ok 30 minut.

Czytaj również:

Jordania - jak wyglądała nasza podróż?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz